– Dużą nadzieję upatruję w polityce nowego rządu wobec samorządów i w dostępie do funduszy unijnych. Bochnia wykorzysta swoją szansę! Wierzę w to mocno! – powiedziała w rozmowie z Bochnianin.pl Magdalena Łacna, kandydatka na burmistrza Bochni z Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska.
Mirosław Cisak, Bochnianin.pl: – W ostatnich wyborach parlamentarnych osiągnęła pani bardzo dobry rezultat, w samej tylko Bochni zagłosowało na panią 1609 osób, co było nieznacznie słabszym wynikiem od dużo lepiej rozpoznawalnych: Piotra Dziurdzi z PiS – 1740 głosów i Stanisława Bukowca z Trzeciej Drogi – 1824 głosy. Jak ten wynik przekuć na wybory samorządowe?
Magdalena Łacna (KWW Koalicja Obywatelska): – W nadchodzących wyborach chodzi o dalsze utrwalanie demokracji, odbudowę państwa prawa po ośmiu latach dewastacji, przed nami wiele pracy. Wybory 15 października mogę porównać do walki Dawida z Goliatem, a zwycięstwo nie było oczywiste. Tym razem wszystkie komitety wyborcze mają równe prawa. Media państwowe odzyskują publiczny charakter, a wyborcy mają szansę na bardziej obiektywny przekaz.
Jak wiadomo od kilku miesięcy Koalicja Obywatelska jest w koalicji rządzącej w parlamencie. Jakie mogą być korzyści z tego, gdyby Bochnia miała burmistrza z Koalicji Obywatelskiej? Co konkretnie przyniesie to miastu i jej mieszkańcom?
– Koalicja Obywatelska od początku stała na stanowisku, że dotacje centralne udzielane samorządom według klucza partyjnego to psucie państwa i kolejny element rozmontowywania demokracji i niszczenia samorządności. A bez samorządu nie ma państwa. Dlatego dużą nadzieję upatruję w polityce nowego rządu wobec samorządów i w dostępie do funduszy unijnych. Bochnia wykorzysta swoją szansę! Wierzę w to mocno!
W poniedziałek 4 marca na Rynku w Bochni powiedziała pani, że „marzeniem jest, aby Bochnia prześcignęła Niepołomice, bo Niepołomice dzisiaj są wiodącym miastem koło Krakowa, a Bochnia ma jeszcze lepszy potencjał”. Czy może pani rozwinąć tę myśl? W czym Bochnia ma lepszy potencjał od Niepołomic? Na jakim polu Bochnia ma prześcignąć Niepołomice?
– To było przekorne sformułowanie. Na rozwój Niepołomic od dawna patrzymy z podziwem, żeby nie powiedzieć z zazdrością. Niepołomice bez dostępu do linii kolejowej i dobrej infrastruktury drogowej (łącznik autostradowy powstał niedawno) potrafiły przyciągnąć światowe firmy technologiczne i stworzyć rynek pracy, z którego korzystają także mieszkańcy Bochni. Ten sukces Niepołomice zawdzięczają władzom samorządowym.
Coraz częściej liderzy biznesu stawiają na współpracę a nie konkurowanie, w relacjach Bochni i Niepołomic stawiałabym właśnie na to pierwsze. Powiaty Bocheński i Wielicki powinny się wzajemnie wspierać, bardzo brakuje współpracy kopalni w Bochni i Wieliczce. Oba miasta współpracując mogłyby wykorzystać wspólny potencjał salinarny, oba mają to samo wyzwanie – krótka wizyta turysty, na której korzysta tylko kopalnia. W tej współpracy widzę miejsce dla Niepołomic jako atrakcyjnego łącznika. Niepołomice mają piękny zamek, bliskość Wisły (potencjał do wykorzystania) i Puszczy Niepołomickiej. Zastanówmy się jak wykorzystać nasze atuty dla wspólnego dobra.
Czy jest pani gotowa na to, aby być burmistrzem Bochni? Czy ma pani doświadczenie, wykształcenie i predyspozycje, które pani w tym pomogą?
– Kandydowałam dwukrotnie w wyborach do Sejmu RP, które były demokratyczne tylko w odniesieniu do liczenia głosów wyborców. Opowiedziałam się za państwem demokratycznym, praworządnym i obecnością Polski w UE za co zapłaciłam utratą pracy. W trakcie kampanii wykazałam się otwartością na dialog, odwagą obywatelską – to cechy, które są niezbędne w pracy burmistrza, czy samorządowca. Trudne ostatnie lata zahartowały mnie i utwierdziły w tym co robię. Burmistrz Bochni, bez względu na to jakie środowisko polityczne, czy samorządowe reprezentuje, musi w pierwszej kolejności dać mieszkańcom poczucie wspólnoty i gwarancję poszanowania prawa. To jest istota samorządu.
Jeśli będzie pani burmistrzem Bochni, to czy Bochnię czeka rewolucja? Zmiany będą duże, czy raczej kosmetyczne?
– Jeżeli mieszkańcy mi zaufają, Bochnię czeka ewolucyjna, ale konsekwentna zmiana przede wszystkim w sposobie sprawowania władzy i uczestniczenia w niej mieszkańców. Chcę wykorzystać potencjał i walory naszego miasta. Dołożę wszelkich starań, podejmę każdy wysiłek, żeby podejmować takie działania, które pozwolą mi za pięć lat popatrzeć mieszkańcom prosto w oczy i powiedzieć: udało się.
Na ostatniej konferencji prasowej przedstawiła pani swoje główne założenia programowe. W jaki sposób powstał pani program wyborczy?
– Dwa lata temu uruchomiliśmy interaktywną stronę www.potrzebyobywateli.pl, za pośrednictwem której każdy mieszkaniec mógł zgłosić pomysł i wyrazić stanowisko w ramach zaproponowanych przez nas bloków tematycznych. Mój program dla Bochni powstał w oparciu o te oczekiwania.
Zaprezentowany program zawiera co najmniej kilka dość kosztownych inwestycji, jak chociażby rozbudowa komunikacji miejskiej, czy budowa centrum kulturalnego z salą koncertowo-widowiskową. A co według pani jest najbardziej realne do zrealizowania w możliwie najkrótszym czasie? Od czego chciałaby pani zacząć?
– W najkrótszym czasie do zrealizowania będzie rozbudowa komunikacji miejskiej. Będziemy mogli wykorzystać środki z KPO kupując małe, elektryczne autobusy, które są bardzo potrzebne. Z takimi komunikatami spotykaliśmy się podczas rozmów z mieszkańcami. Brakuje komunikacji zbiorowej, a nawet gdy jest to te autobusy jeżdżą tak rzadko, że trudno się do nich dostosować. Wiemy, że pieniądze będą i można je w ten sposób wykorzystać.
O ilu nowych autobusach jest mowa?
– Myślę o kilkunastu autobusach. Musimy od czegoś zacząć, zobaczyć jakie są potrzeby, jaka będzie potrzebna częstotliwość połączeń. Doprowadzenie przez miasto do zakupu małych elektrycznych autobusów spowoduje, że one będą kursowały co kilkanaście minut. Powstaną nowe przystanki w różnych rejonach miasta. Dzięki temu wszyscy mieszkańcy uzyskają szybki dostęp do centrum Bochni. Ważny jest też aspekt ekologiczny. Bochnia nie ma powietrza dobrej jakości, więc rozwój komunikacji miejskiej przyczyni się do ochrony środowiska.
Zobacz też:
- Kandydat na burmistrza Bochni Filip Pach: „Priorytet to mądre zarządzanie miastem” – WYWIAD
- Kandydatka na burmistrza Bochni Marta Mrzygłód: „Najwyższy czas dać szansę kobiecie” – WYWIAD
- Kandydat na burmistrza Bochni Wojciech Woźniczka: „O samorządzie myślę z perspektywy everymana” – WYWIAD
- Wybory 2024. Marek Rudnik: „Burmistrz powinien być osobą, która łączy wszystkie strony” – WYWIAD
- Kandydat na burmistrza Bochni Ireneusz Sobas: „Trzeba inaczej rozłożyć akcenty” – WYWIAD