W internecie pojawiły się kolejne e-maile, które mają pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka, szefa kancelarii premiera. Tym razem dotyczą trudnej sytuacji w DPS-ach, która miała miejsce w kwietniu 2020 roku, zaraz po wybuchu pandemii. W korespondencji przywołana jest Bochnia.
Według opublikowanego dziś „wycieku”, w mailu z 19 kwietnia 2020 roku premier miał poprosić swoich współpracowników o dzwonienie do hierarchów kościelnych, którzy „przegapili sytuację z pomocą chorym”.
– Mogą jeszcze wykorzystać trudną sytuację DPS-ów i 'rzucić’ tam siły fizyczne w postaci zespołów pracowników fizycznych (kleryków, młodych księży, braci zakonnych itp.) – mogą takie kilkuosobowe zespoły przeszkolić 1-, 2-dniowo i wysłać do pomocy – miał proponować premier, dodając, że „Taki 'case’ zdarzył się w Bochni, gdzie do pracy przyszło 7 sióstr zakonnych” oraz że „To PR-owo dla Kościoła byłoby wielkim plusem”.
Na początku kwietnia 2020 roku sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w Bochni rzeczywiście była poważna – koronawirusem Sars-Cov-2 zaraziło się 49 osób, w tym 16 pracowników, a pozostali zostali objęci kwarantanną. W efekcie placówka została bez personelu, a podopiecznym groziło, że nie będzie miał kto się nimi zając. Sytuację uratowały zakonnice z Fundacji Sióstr Św. Dominika.
Wydarzenia w bocheńskim DPS szeroko relacjonowaliśmy w Bochnianin.pl.