Władze Bochni reagując na słowa premiera Mateusza Morawieckiego o zobowiązaniu administracji rządowej i samorządowej do zmniejszenia zużycia prądu o 10 proc. od 1 października, przygotowują plan oszczędnościowy. Nie obejdzie się bez wyłączania ulicznego oświetlenia, a świąteczna iluminacja w tym sezonie będzie zapewne świecić krócej niż zwykle.
W rozmowie z Bochnianin.pl burmistrz Stefan Kolawiński przyznał, że do magistratu nie wpłynęły żadne wytyczne w tej sprawie. Mimo to urząd podjął już działania zmierzające do zmniejszenia zużycia prądu. O apelu premiera pisaliśmy TUTAJ.
Mniej wody w czajnikach, wyłączanie komputerów…
– Podzieliłbym sprawy dotyczące tych zagadnień na dwa etapy. Czym innym są oszczędności w urzędzie miasta jako budynku, a czym innym są samorządowe. W urzędzie miasta możemy mówić np. o odpowiedniej ilości wody w czajnikach, wyłączaniu komputerów, gdy jest zaplanowana dłuższa nieobecność na stanowisku pracy, przez gaszenie światła, kiedy gdzieś się wychodzi. Do tego wymiana żarówek – tych, które jeszcze nie zostały wymienione – na energooszczędne. To są drobne rzeczy, których wszystkich nie jestem w stanie wymienić, ale które się jednak sumują – powiedział w rozmowie z Bochnianin.pl Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni.
– Przygotowaliśmy wytyczne dla naszych jednostek, bo przecież mamy Muzeum, Miejski Dom Kultury i inne jednostki, w których są podobne urządzenia do tych, które są w urzędzie miasta. Sami przygotowaliśmy coś takiego i rozesłaliśmy do jednostek. Zrobiliśmy to w reakcji na słowa premiera Morawieckiego. Myślę, że w którymś momencie rząd będzie rozliczał samorządy z tego – przyznał Stefan Kolawiński.
Ograniczenie oświetlenia ulicznego
Wraca temat wyłączania oświetlenia ulicznego w godzinach nocnych (od 23:30 do 4:00). Na taki zabieg zdecydowano się już w 2020 roku, co generowało wtedy ok. 2 tys. zł oszczędności na dobę.
– Rozważamy wyłączanie ulicznego światła w nocy, w takich godzinach, kiedy mało osób z tego korzysta np. od godz. 23:30 do 4:00. Rozumiem, że są osoby, które korzystają, bo przyjeżdżają z pracy i udają się do domu albo jadą do pracy, więc jakieś szlaki komunikacyjne powinny być oświetlone. Myślimy też o ograniczeniu natężenia światła, w sensie jasności, a więc zużycia prądu, w samym centrum. Przy tym systemie, który został zastosowany są takie możliwości – stwierdził Stefan Kolawiński.
Świąteczna iluminacja tylko przez tydzień?
Rozważana jest także kwestia świątecznej iluminacji.
– Już w sumie za niedługo mamy przed sobą świąteczne oświetlenie. Teraz pytanie: jak to zrobić? Nie wyobrażam sobie, żeby przynajmniej nie zaakcentować światłem świąt Bożego Narodzenia, a z drugiej strony nie musi się świecić od 6 grudnia do 2 lutego. Być może zrobimy świąteczny tydzień, czyli od Wigilii do Nowego Roku (24 grudnia – 1 stycznia). Jeszcze tego nie wiem, nie podjęliśmy decyzji w tej sprawie – przekazał burmistrz Stefan Kolawiński.
Urząd ma umowę do końca 2024 r.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta naczelniczka wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Aldona Słowik poinformowała, że urząd ma zabezpieczoną stawkę energii elektrycznej na poziomie 0,51 zł za 1 kWh.
– Umowa obowiązuje do końca 2024 roku i mamy nadzieję, że ta umowa nie zostanie wypowiedziana. Na razie nie mamy takich sygnałów – powiedziała Aldona Słowik.
Sprecyzowała również, że planowane ograniczenie oświetlenia ulicznego w nocy nie będzie stosowane na wszystkich ulicach. – Bezpieczeństwo ruchu i policja wymaga od nas tego, żeby ulice z doświetlonymi przejściami dla pieszych nie były wyłączane – stwierdziła Aldona Słowik. – Teraz opracowujemy plan, których ulic będzie dotyczyło wyłączenie oświetlenia – dodała.
Skala oszczędności nie została oszacowana
Na razie nie wiadomo jakie oszczędności wygenerują działania, na które zdecydował się urząd.
– Dopiero po rachunkach będziemy widzieć jak to będzie wyglądało. Trzeba sobie dać np. trzy miesiące, aby można było to jakoś porównać – powiedział Stefan Kolawiński.
W dyskusji pojawił się również wątek dotyczący krytej pływalni. Tam problemem jest koszt ogrzewania obiektu. Burmistrz Stefan Kolawiński powiedział, że możliwe jest nawet ograniczenie działalności pływalni. Więcej na ten temat w Bochnianin.pl TUTAJ.