R e k l a m a

Poseł Bukowiec: „Obserwuję w PiS-ie walki frakcyjne i widzę duży poziom złych emocji”

-

– Obserwuję od pewnego czasu w – nie tylko tarnowskim – PiSie, pewne walki frakcyjne. Widzę, że tam w PiS-ie emocje są bardzo duże i ta zmiana wynika chyba właśnie z takich walk frakcyjnych – tak poseł Stanisław Bukowiec skomentował na antenie radia RDN Małopolska „trzęsienie ziemi” w strukturach PiS w Tarnowie.

W poniedziałek wieczorem „Kurier Tarnowski” poinformował, że pełnomocnik okręgu nr 35 Anna Pieczarka rozwiązała struktury partii w Tarnowie (kierował nimi obecny wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz) i powołała nowego miejskiego pełnomocnika – została nim Magdalena Szwajkosz (dotychczas była sekretarzem tarnowskiego PiS).

Informacja ta wywołała mnóstwo emocji i komentarzy, bo zbiegła się z wydarzeniami na Śląsku, gdzie PiS utraciło władzę w sejmiku wojewódzkim. We wtorek rano Anna Pieczarka w rozmowie z RDN Małopolska przekonywała jednak, że w Tarnowie wszystko odbyło się po konsultacjach:

Pan Ryszard Pagacz kilka miesięcy temu został pierwszym wicewojewodą i ma bardzo dużo obowiązków w związku z tą pracą. (…) Podjęliśmy wspólnie z zarządem decyzję o tym, żeby pełnomocnikiem okręgu nr 35 na teren miasta Tarnowa została pani Magdalena Szwajkosz. Nie mogliśmy zmienić przewodniczącego zarządu, ponieważ przepisy wyraźnie wskazują, że trzeba było odwołać cały zarząd i powołać pełnomocnika – wyjaśniała w rozmowie ze stacją Anna Pieczarka.

We wtorek w audycji „Słowo za słowo” na tej samej antenie o komentarz do „trzęsienia ziemi” w stolicy naszego okręgu wyborczego został poproszony poseł ziemi bocheńskiej Stanisław Bukowiec:

– Obserwuję od pewnego czasu w – nie tylko tarnowskim – PiSie, pewne walki frakcyjne. Widzę, że tam w PiS-ie emocje są bardzo duże i ta zmiana wynika chyba właśnie z takich walk frakcyjnych. Oceniam to jako duży poziom złych emocji w tym ugrupowaniu, które na kilka miesięcy przed wyborami może doprowadzić do jeszcze większych turbulencji. Jednak walka poszczególnych posłów czy frakcji, w trudnym czasie pandemii, kryzysu gospodarczego, czy problemów z inflacją czy wojną na Ukrainie, to nie jest dobra rzecz, którą mieszkańcy odbierają, jako coś pozytywnego. Oceniam to bardzo krytycznie – stwierdził Stanisław Bukowiec.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia