Bierzemy pod uwagę przekazanie budynku po byłym hotelu robotniczym przy ul. Galasa na potrzeby prowadzenia Państwowej Szkoły Muzycznej – poinformował w mediach społecznościowych wójt gminy Bochnia Marek Bzdek. W tej sprawie odbyło się już spotkanie z ministerstwie kultury, ale droga do ewentualnej realizacji pomysłu jest jeszcze daleka i nie wiadomo, czy to w ogóle realne. Warto jednak spróbować.
Samorządowiec przyznał, że z takim pomysłem zwróciła się do niego rada rodziców ze szkoły muzycznej. Problem z brakiem wystarczającej liczby pomieszczeń dla szkoły I i II stopnia wraca w Bochni od lat (ratowano się użytkując dodatkowe sale w dawnym gimnazjum nr 1, a obecnie w budynku, w którym funkcjonuje uczelnia wyższa). Jednocześnie gmina od kilkunastu lat jest właścicielem niszczejącego obiektu, z którym nie ma co zrobić.
Dlatego Marek Bzdek nie mówi „nie”.
– W ubiegłym tygodniu spotkałem się z panem Jarosławem Wartakiem, dyrektorem Departamentu Szkolnictwa Artystycznego w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w celu omówienia ewentualnych zasad przekazania tego obiektu – relacjonuje gospodarz gminy Bochnia. – Przedstawiłem aktualny stan budynku oraz jego dokumentację. W trakcie spotkania rozmawialiśmy o możliwościach związanych z przebudową budynku oraz kosztach jej przeprowadzenia w związku z potrzebą dostosowania budynku do potrzeb szkoły muzycznej.
W spotkaniu w ministerstwie uczestniczył także m.in. poseł z naszego regionu Wiesław Krajewski. W rozmowie z Bochnianin.pl parlamentarzysta podkreślił, że „to temat godny uwagi”, ale jednocześnie zaznaczył wyraźnie, że to dopiero „zaczyn” do dalszych działań i przede wszystkim sprawdzenia, czy obiekt w ogóle nadaje się do adaptacji pod taką działalność. – Na miejsce ma się wybrać przedstawiciel ministerstwa, by zrobić wizję lokalną – przekazał nam Wiesław Krajewski. Jednocześnie poseł zadeklarował swoje dalsze zaangażowanie w sprawę.
Zobacz też: Wójt Marek Bzdek o dawnym hotelu Florian: „To dla gminy jeden wielki kłopot”
