PRZEPROSINY
Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.

R e k l a m a

Emocje na Radzie Powiatu. Przewodnicząca odczytała kontrowersyjne pismo

-

Na sesji rady powiatu pod koniec marca znów zaiskrzyło na linii Bernadetta Gąsiorek – Mariusz Zając. Przewodnicząca, nawiązując do spięcia z wcześniejszej sesji, odczytała radnym pismo, które do niej wpłynęło, a w którym znalazła się sugestia/oskarżenie, że część środowiska PiS związana z cyt. „Towarzyszem Wiesławem” (chodzi o posła Wiesława Krajewskiego), blokuje środki na remont drogi Słomka-Bogucice na północy powiatu.

300 km dróg

Jednym z głównych tematów marcowej sesji było sprawozdanie Powiatowego Zarządu Dróg za rok 2022. Jednostka zarządza ponad 300 km dróg na terenie Bocheńszczyzny.

W 2022 roku PZD na inwestycje drogowe wydał 23,9 mln zł, a gdy doliczyć do tego m.in. bieżące remonty, letnie oraz zimowe utrzymanie dróg, to budżet jednostki zamknął się w kwocie 29,6 mln zł.

Podczas sesji jak zawsze przy takim temacie, wywiązała się dyskusja radnych dotycząca wysokości środków wydawanych przez powiat na inwestycje drogowe w poszczególnych gminach. W tym wątku głos zabrała także przewodnicząca Bernadetta Gąsiorek, która upomniała się o rozbudowę drogi Słomka-Bogucice w Gminie Bochnia biegnącej na północ od węzła autostradowego. Radna wytknęła części środowiska PiS, że decyzja podjęta w poprzedniej kadencji, gdy PiS współrządziło w powiecie, ma swoje konsekwencje w tym, że ruchliwy odcinek drogi do dziś nie doczekał się modernizacji i chodnika.

„Księciunio Powiśla może mieć związek z blokadą środków”

Bernadetta Gąsiorek nawiązała przy tym do wydarzeń z poprzedniej sesji, kiedy opozycyjny radny Mariusz Zając (PiS) zupełnie niespodziewanie zaczął dopytywać przewodniczącą Bernadettę Gąsiorek (niezrzeszona) o powody jej decyzji przy głosowaniu, które odbywało się dwa miesiące wcześniej. Zobacz: Zaskakujące spięcie na sesji Rady Powiatu. „Pan się chyba pogubił”

– Jeden z radnych zarzucał, że mieszkańcy nie wiedzą, nie są doinformowani, niech ja się zatem tłumaczę. Wobec tego przeczytam treść pisma, które do mnie wpłynęło – zaczęła przewodnicząca, po czym odczytała dokument.

W piśmie (pełna treść pod artykułem) autor wskazuje, że torpedowanie tej inwestycji [rozbudowy drogi Słomka-Bogucice – przyp. red] „musi mieć podłoże czysto polityczne” i wskazuje, że „z takich samych przecież powodów politycznych w ubiegłym roku w tajemniczych okolicznościach „zniknęło” 10 milionów złotych na drogę powiatową Trzciana-Łąkta Dolna”. Cytuje przy tym sformułowanie użyte niedawno przez regionalnego lidera Konfederacji Radosława Maconia, który w wideo nagranym przed biurem poselskim Wiesława Krajewskiego powiedział: „Towarzyszu Wiesławie, księciuniu Powiśla, czy wiesz co się stało z 10 milionami na drogę powiatową Trzciana – Łąkta Dolna?” Zobacz: Happening przed biurem posła PiS Wiesława Krajewskiego. „Rózga za drożyznę” i pytanie o „10 baniek” – WIDEO

– Ten sam księciunio Powiśla może mieć związek tym razem z blokadą środków na drogę powiatową Słomka – Bogucice, bo przecież nie kto inny jak jego pomocnik Mariusz Zając składał wnioski do budżetu o ściągnięcie środków na tą drogę. Podobieństwo sytuacji nie jest przypadkowe – przekonuje autor pisma.

„Jeśli pani próbuje umoralniać (…), to myślę, że pani tego prawa nie ma”

Odczytana na sesji treść dokumentu wzbudziła na sali konsternację. Szef klubu PiS Paweł Leśniak poprosił o ksero pisma, ale przewodnicząca skwitowała jedynie „Pismo jest adresowane do mnie”. Podkreśliła natomiast, że nie jest ono anonimem. Na co z kolei odpowiedział Mariusz Zając (PiS):

– Ja pani oczywiście jak zawsze wierzę na słowo, bo jakżeby w słowo pani przewodniczącej można nie wierzyć, ale jednak wolałbym to pismo zobaczyć i zweryfikować, czy aby na pewno nie jest to anonimowe – stwierdził radny, który przez autora korespondencji nazwany został „pomocnikiem Towarzysza Wiesława”. – I proszę panią, jeszcze jedna, może ostatnia rzecz: wielu radnych jest na tej sali, każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale jeśli pani próbuje umoralniać radnego, takiego czy innego, to myślę, że pani tego prawa nie ma. A dlaczego? A dlaczego, to niech pani sobie przypomni głosowanie na temat wyboru starosty itd… Tyle w temacie.

Mariusz Zając dodał jeszcze: – Proszę o przesłanie pisma do mojej wiadomości, abym mógł się odnieść na zarzuty, które są w nim stawiane, które pani powiela, a które mogą mieć charakter nawet zniesławienia.

„Pan jest odpowiedzialny za wszystko co się działo złego”

To nie był jednak koniec wymiany zdań.

– Pan mnie zaatakował bezpodstawnie na poprzedniej sesji, kazał mi się pan tłumaczyć, z tego jak głosuję. Panu też nic do tego jak głosuję, zgadza się? – wytknęła przewodnicząca Bernadetta Gąsiorek. – Bo pan sobie głosuje jak sobie pan chce, ja panu nie wchodzę w drogę, nie interweniuję i pana nie pouczam jak ma pan głosować. A pan mnie zaatakował: „proszę się wytłumaczyć przed mieszkańcami, dlaczego pani głosuje przeciw”. Bo taki mam kaprys, proszę pana. Kaprys, który został uzasadniony – podkreśliła.

MZ: – Pani przewodnicząca, pani ma prawo mieć kaprysy, proszę pamiętać, że jest pani osobą publiczną i proszę godność osoby pełniącej obowiązki przewodniczącego rady powiatu zachowywać należycie.

BG: – Proszę mnie nie pouczać proszę pana, bo ja sobie tego nie życzę. Pan nie ma podstaw, ani umocowania, żeby mnie pouczać. I tyle w temacie. Pan zbyt wiele wyrządził złego mnie i partii politycznej, którą pan reprezentuje, żebyśmy mogli przejść do porządku dziennego nad tym wszystkim, pan wie doskonale.

MZ: – Nie wiem, ale tu dajmy kropkę, bo ta dyskusja naprawdę nie ma sensu.

BG: – Nie ma sensu, proszę pana. Pan jest odpowiedzialny za wszystko co się działo złego.


Treść pisma odczytanego w całości przez Przewodniczącą na sesji Rady Powiatu 30 marca:

„Szanowna Pani Przewodnicząca,

jako mieszkańcy Bocheńszczyzny, a jednocześnie uważni obserwatorzy wydarzeń politycznych na Ziemi Bocheńskiej wyrażamy głęboki niepokój o dalszy los jakże ważnej inwestycji, którą jest przebudowa drogi powiatowej Słomka-Bogucice na odcinku prawie 6 kilometrów. Z posiadanych przez nas informacji, tylko w ostatnim okresie Powiat czterokrotnie aplikował o środki z budżetu państwa i za każdym razem wnioski odrzucano, pomimo otrzymania pozytywnej oceny. W zasadzie to nie pytanie, lecz stwierdzenie, że torpedowanie tej inwestycji musi mieć podłoże czysto polityczne.

Z takich samych przecież powodów politycznych w ubiegłym roku w tajemniczych okolicznościach „zniknęło” 10 milionów złotych na drogę powiatową Trzciana-Łąkta Dolna. To z tym wydarzeniem wiąże się określenie „Towarzyszu Wiesławie, księciuniu Powiśla, czy wiesz co się stało z 10 milionami na drogę powiatową Trzciana – Łąkta Dolna?”

Ten sam księciunio Powiśla może mieć związek, tym razem z blokadą środków na drogę powiatową Słomka – Bogucice, bo przecież nie kto inny jak jego pomocnik Mariusz Zając składał wnioski do budżetu o ściągnięcie środków na tą drogę. Podobieństwo sytuacji nie jest przypadkowe.

Towarzysz Wiesław i jego pomocnik zapewne czerpią satysfakcję z takiego stanu rzeczy, bo łatwiej jest im się przebić z przekazem, że są najlepsi w wycieraniu klamek.

Natomiast nie w tym rzecz, by przekonywać, że Towarzysz Wiesław i jego pomocnik chcą zbić polityczny kapitał na blokowaniu tej inwestycji, bo jest to kwestia oczywista.

Pora przerwać ten impas, zakulisowe gierki i konkretnie poruszyć środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości poza Towarzyszem Wiesławem i jego pomocnikiem. Środowisko Prawa i Sprawiedliwości niech odpowie co jest takiego złego w tej drodze powiatowej, w mieszkańcach Słomki, Gawłowa, Majkowic, Ostrowa Szlacheckiego, że nie mogą się doczekać obiecanego dofinansowania. Może Pani Poseł Józefa Szczurek-Żelazko, a może Pan Piotr Dziurdzia Radny Sejmiku Wojewódzkiego odpowiedzą na to pytanie?

Proszę Panią Przewodniczącą o skierowanie takiego zapytania do tej części środowiska Prawa i Sprawiedliwości, która nie ma nic wspólnego z Towarzyszem Wiesławem i jego pomocnikiem. Liczymy, że Radni Powiatowi z klubu PiS są dalecy od działań tej grupy.”


Przewodnicząca poinformowała, że pismo nie jest anonimem i złożono na nim podpisy. Szef klubu PiS Paweł Leśniak przekazał, że do dnia dzisiejszego radni nie otrzymali kopii pisma, o którą prosili.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia