R e k l a m a

🔸 Bocheński KS walczy o awans. Powrót na czwartoligowy poziom?

Bocheński KS ma szansę znów grać w czwartej lidze. Z drugiej strony jest jeszcze kilku chętnych do awansu. Czy Bocheński będzie świętować awans? Fot. pexels.com

Im wyższa liga, tym wyższy poziom. Wielkie emocje można jednak przeżywać niezależnie od poziomu rozgrywkowego. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się w V lidze małopolskiej (wschód). O dwa miejsca premiowane awansem walczy przynajmniej pięć zespołów. Jednym z tych zespołów jest Bocheński KS.

Kilku kandydatów

W województwie małopolskim mamy dwie V ligi (wschód i zachód). Z obu awans zanotują dwie najlepsze drużyny. Na ten moment wygląda tak, że jedno miejsce premiowane awansem przypadnie Watrze Białce Tatrzańskiej. Watra podąża niemal od zwycięstwa do zwycięstwa. Tylko naprawdę poważny kryzys mógłby zabrać tej ekipie szanse na awans.

Dalej jest bardzo ciekawie. O awans walczy Bocheński, ale piłkarze z Bochni muszą uważać na przynajmniej trzy drużyny. Wiele wskazuje na to, że walka o IV ligę rozstrzygnie się w następującym gronie: Bocheński KS, Sokół Słopnice, GKS Drwinia i Kolejarz Stróże. Oczywiście nie można też lekceważyć pozostałych zespołów. Po prostu na ten moment kwestia awansu to sprawa tej czwórki i wymienionej wcześniej Watry.

Awans byłby dużym sukcesem

Ewentualny awans Bocheńskiego należałoby odebrać jako spory wyczyn. Byłoby to coś więcej niż powrót na czwartoligowy szczebel po rocznej nieobecności. Musimy brać pod uwagę, że jeszcze w ubiegłym roku na terenie naszego województwa mieliśmy dwie IV ligi. Reorganizacja sprawiła, że utrzymanie się na czwartoligowym szczeblu było bardzo trudnym zadaniem.

Bocheński KS zajął 15. miejsce na 18 drużyn. Strata do bezpiecznej pozycji wyniosła aż 24 punkty. Strefę bezpieczeństwa wyznaczał Glinik Gorlice. Ekipa z Gorlic zajęła 8. miejsce. Spadła większość zespołów i tym samym gra w IV lidze jest obecnie znacznie bardziej prestiżowa.

Ponad 100 lat historii

Pamiętajmy też o tym, że Bocheński KS to klub, który ma naprawdę bogatą historię (co nie jest częste w przypadku zespołów z niższych lig). Klub powstał w 1921 roku. Jak łatwo można policzyć, to już ponad 100 lat historii. Do tego mowa o klubie, w przypadku którego można wyróżnić sekcję piłki nożnej i piłki ręcznej. Teraz jednak skoncentrujemy się wyłącznie na tej pierwszej.

W 1919 roku powstała TS Bochnia. Mówi się, że jest to protoplasta Bocheńskiego KS. Oficjalny początek funkcjonowania datuje się na wspomniany już 1921 rok. Co ciekawe, przekształcenie TS Bochni w Bocheński Klub Sportowy nastąpiło 6 lat później. Jeżeli chodzi o niedawne lata, warto zwrócić uwagę na sezon 2013/14. Ekipa z Bochni rywalizowała wtedy w III lidze. Sezon zakończył się spadkiem, ale trudno powiedzieć, że od tego momentu rozpoczęły się kłopoty – sezon 2015/16 zakończył się nieudanymi barażami o awans do III ligi. To było ledwie 7 lat temu! Później Bocheński ustabilizował się na poziomie środka tabeli IV ligi aż do sezonu 2021/22. Gorszy sezon plus reorganizacja rozgrywek i nie mogło skończyć się inaczej niż spadkiem.

Spadek to zawsze wielki cios dla klubu, jak i kibiców. Pojawiają się też obawy dotyczące tego, co będzie dalej. Z drugiej strony słyszy się czasem, że jest to szansa na naprawienie popełnionych błędów. Jak będzie w przypadku Bochni? Na pewno kibicom marzy się gra na znacznie wyższym poziomie. Niemniej na początku trzeba wrócić na czwartoligowe boiska i to wcale nie musi być to łatwe. Kilka ekip marzy o grze w wyższej klasie rozgrywkowej.

Jakie przewidywania?

Kibice z pewnością mają swoje typy. Gdyby kogoś interesowało opinię analityków sportowych o sytuacji w V lidze, warto wiedzieć, że może okazać się to niemożliwe. Bukmacherzy raczej wystawiają kursy na mecze od Ekstraklasy do IV ligi. Nie oznacza to jednak tego, że nie należy śledzić ofert legalnie działających bukmacherów w innych ligach. Dobrze też odwiedzić witrynę z niezbędnymi informacjami  do typowania – jak już interesować się to u sprawdzonych, prawda? Oczywiście ranking bukmacherów szybko może ulec zmianie. Firmy rywalizują, aby gracze mieli jak skuteczniejsze warunki.

Zadecydują bezpośrednie spotkania?

Przy wyrównanej rywalizacji nie można wykluczyć, że na koniec sezonu niektóre drużyny będą mieć taką samą liczbę punktów. W takiej sytuacji decydują bezpośrednie mecze.

Gdy patrzymy na bezpośrednie starcia, może pojawić się pewien niepokój. Pojedynki z Kolejarzem Stróże to remis i porażka. Jesienny pojedynek z Sokołem Słopnica zakończył się wyjazdowym remisem. W przypadku GKS-u Drwini sytuacja jest najlepsza – jesienią udało się zwyciężyć na wyjeździe i to aż 3:1.

Naturalnie trzeba też pamiętać o drużynach, które są w środku tabeli czy nawet na samym dole. Mecze z tymi ekipami niekoniecznie muszą okazać się łatwe. Często mówi się nawet, że o awansie decydują niebezpośrednie pojedynki z najgroźniejszymi rywalami, a właśnie mecze z zespołami, które mają inne cele.

Najnowsze materiały Partnerów