R e k l a m a

Bochnia. Spięcie Korta-Zając i wzajemne złośliwości na sesji Rady Powiatu – WIDEO

-

Nie milkną echa politycznego spotkania zorganizowanego w Domu Ludowym w Łapczycy. Wczoraj starosta Adam Korta zarzucił Mariuszowi Zającowi, że okłamał wówczas uczestników, a przy okazji gorącej wymiany zdań zacytował jego oświadczenie majątkowe i pytał „w imieniu mieszkańców” jak to jest możliwe, że w spółce skarbu państwa „36-latek zarabia takie pieniądze”. Miał też parę słów do posła Wiesława Krajewskiego. Radny Zając oczywiście nie pozostał dłużny i odpłacił staroście kilkoma złośliwościami.

Emocje objawiły się – podobnie jak to było na kilku ostatnich posiedzeniach – w końcówce sesji. Radny Mariusz Zając wrócił wtedy do tematu kontrowersyjnego pisma odczytanego w marcu przez przewodniczącą rady Bernadettę Gąsiorek. Dokument ten – nie ujawniono przez kogo podpisany – uderzał m.in. w Mariusza Zająca oraz posła Wiesława Krajewskiego. Wczoraj radny poinformował, że mimo ustnej, a potem pisemnie sformułowanej prośby, do dziś nie doczekał się przekazania kopii dokumentu, a odpowiedź jaką otrzymał na piśmie – podobno konsultowaną z biurem prawnym – nazwał „bredniami” i wyraźnie zbulwersowany zapowiedział stanowczo, że „tak tego nie zostawi”.

Przewodnicząca rady tym razem zachowała zimną krew i nie wdała się w słowne przepychanki, ale napięcie wzrosło gdy głos zabrał starosta Adam Korta i poruszył dość nieoczekiwany wątek (jak się okazało miał to być wstęp do kolejnego tematu).

Starosta pyta radnego: „Gdzie pan pracuje?”

– Ja mam inne pytania. Gdzie pan pracuje? – zwrócił się nagle do radnego starosta, a wyraźnie zaskoczonemu Mariuszowi Zającowi zaczął tłumaczyć: – To nie jest pana prywatna sprawa – byłaby, gdyby pan pracował na mieniu prywatnym. Pan pracuje w spółce skarbu państwa (…) I to nie jest tak, że ja nie mogę zadać tego pytania, bo mieszkańcy Bochni i powiatu bocheńskiego wprost mnie proszą, żeby zadać panu takie pytania. No więc, pracuje pan w Grupie Azoty…?

– Robi pan tragikomedię z pytań… – wtrącił zdegustowany Mariusz Zając.

– W związku z tym, że pan nie odpowiada na to pytanie, to ja powiem – ciągnął starosta, po czym cytując oświadczenie majątkowe radnego wyliczył, że w zeszłym roku Mariusz Zając miał dochody z tytułu zatrudnienia w Grupie Azoty, a także z tytułu zasiadania w radach nadzorczych Uzdrowiska Cieplice oraz Spółki Usługi Górnicze.

– Łącznie pan zarobił w 2022 roku 320 tys. 587 zł. Miesięcznie: 26 tys. 715 zł

Ale pan zazdrości, czy o co chodzi? skomentował Mariusz Zając.

– W związku z tym, muszę państwu powiedzieć, mieszkańcy proszą mnie, żeby zapytać: jak może człowiek, który ma 36 lat już w tym wieku zarobić taką niebagatelną kwotę? – ciągnął Adam Korta. – A jak jeszcze porównamy to oświadczenie majątkowe ostatnie z tym z roku 2020, to tak naprawdę pana zarobki wzrosły o 248 procent! Czyli prawie trzykrotność… I każdy mieszkaniec, ten który mnie prosi, mówi tak: proszę zapytać pana Mariusza Zająca, w jaki sposób on otrzymał te stanowiska? Czy był jakiś konkurs? Bo oni z chęcią by chcieli również uczestniczyć w takim konkursie i mając 36 lat tyle zarobić…

Starosta swoją wypowiedź spuentował przestrogą: – Naprawdę, niech pan zakończy uprawianie hucpy politycznej, która pan rozpoczął miesiąc temu, bo im bardziej pan będzie to kontynuował, to ja mam jeszcze kolejne ciekawe tematy, możemy je nawet dzisiaj upublicznić. (…) Chce pan dalej dyskutować?

Radny: „Eureki pan nie odkrył”

Oczywiście taki wywód nie mógł pozostać bez reakcji radnego.

– Pan mnie się pyta, gdzie ja pracuję. Ja panu bardzo chętnie odpowiem. Tak, pracuję w Grupie Azoty, jestem wicedyrektorem handlowym, menadżerem do spraw kluczowych. I chciałem panu powiedzieć tak: miło mnie pan zaskoczył, bo ja myślałem, że pan nic w tym starostwie nie robi, a pan przynajmniej czyta oświadczenia radnych – i to już jest coś! I mam nadzieję, że będziemy rozmawiać o oświadczeniach wszystkich radnych, myślę że nie jestem wyjątkiem? – zaczął Mariusz Zając.

– Co więcej, eureki pan nie odkrył, bo przecież ja to oświadczenie napisałem, w terminie, ono jest upublicznione – kontynuował radny. – I na koniec, pan się pyta o te środki, które pan przeczytał… Wie pan jaka jest różnica panie starosto między mną a panem? Taka, że większość moich środków finansowych, wynagrodzenia, polega na tym, że otrzymuję je za e-fe-kty. Gdyby pan otrzymywał wynagrodzenie za efekty, to przez całą kadencję otrzymywałby pan pewnie minimalną krajową. I taka sprawa – zakończył.

Starosta: Non-stop pan okłamuje swoich wyborców

To jednak nie był koniec szorstkiej wymiany zdań. Adam Korta wyjaśnił bowiem, że wątek zatrudnienia i zarobków poruszył także żeby „uzmysłowić pana sytuację, te pytania, to że od kilku miesięcy pan taką hucpę polityczną uprawia na sesjach”, po czym poinformował, że ma jeszcze jedną sprawę: – Chcę jeszcze pokazać jak pan jest „prawdomówny” – zapowiedział i poprosił o uruchomienie przygotowanej wcześniej prezentacji.

Starosta przywołując relację Bochnianin.pl ze spotkania w Łapczycy oraz cytat z Mariusza Zająca, zarzucił radnemu, że ten wprowadził ludzi w błąd informując, że Powiat nie starał się o pieniądze z Polskiego Ładu na remont drogi Bochnia-Majkowice.

– Złożyliśmy 3 wnioski do Polskiego Ładu. Trzy wnioski na drogę Bochnia-Majkowice (…), a pan bezczelnie, w stosunku do mieszkańców Łapczycy i wszystkich tych mieszkańców, których zwieźliście do Domu Ludowego, mówi że Powiat Bocheński nie złożył żadnego wniosku do Polskiego Ładu. To jest perfidne, bezczelne kłamstwo podkreślił Adam Korta. – Niestety, ale tak to wynika, że non-stop pan okłamuje swoich wyborców, tylko nie wiem po co pan to robi.

Starosta mówi „Sprawdzam!” i zapowiada, że „wypełni kupon”

Następnie starosta odniósł się do wypowiedzi posła Wiesława Krajewskiego, który na spotkaniu w Łapczycy „podpowiadał”, że środki z Polskiego Ładu jeszcze będą, „trzeba tylko po prostu >>wypełnić kupon<<„.

– Chcę powiedzieć, że powiat „wypełnił trzy kupony” i wszystkie zostały wyrzucone do kosza. Ale ze względu na to, że jest obietnica pana posła, że będzie jeszcze raz możliwość złożenia wniosku do Polskiego Ładu, to składam tutaj solenną obietnicę, że Powiat Bocheński złoży czwarty wniosek na drogę Bochnia–Słomka–Uście Solne i ja rozumiem, że ten „kupon”, który złożymy, w końcu zostanie zrealizowany i w końcu powiat otrzyma te środki, a tak naprawdę mieszkańcy Słomki, Gawłowa, Majkowic, Bogucic… Więc panie Mariuszu, panie pośle… Sprawdzamy! Czy wniosek, który złoży powiat na tą drogę zostanie zrealizowany zakończył Adam Korta.

Pan wywołuje wilka z lasu – a przychodzi zając…

O głos jeszcze raz poprosił Mariusz Zając, ale nie odniósł się do zarzutu „bezczelnego kłamstwa”, wrócił za to do wytykanego mu miejsca zatrudnienia.

– Mówi pan o hucpie politycznej, a takie piękne, przygotowane prezentacje… Naprawdę… Dobrze, że jednak pan się czymś zajmuje w tym starostwie – skomentował na początek wypowiedź przedmówcy. Po czym zaznaczył:

– Panie starosto, to że ja tu jestem to świadczy właśnie o tym, że pełnię mandat radnego nie dla pieniędzy. Nie! Tylko dlatego, żeby służyć. Panu jest to obce – rozumiem. Ale pan zarzuca mi, że pracuję w spółce skarbu państwa (…) a panie starosto, niech mi pan powie, gdzie pan pracował, zanim pan starostą został? Czyżby nie w spółce skarbu państwa? Tak. I jeszcze zanim pan został starostą to chyba, tak słyszałem, zatroskani mieszkańcy o tym mówili, że pan był na L4 jeszcze? A jakie pan ma kompetencje żeby zasiadać w tamtej spółce skarbu państwa? Żadnych. Sam pan wywołuje wilka z lasu – a przychodzi zając… no i same problemymówił Mariusz Zając, ostatnim zdaniem wywołując wesołość na sali, a gdy starosta dorzucił „szarak”, radny skwitował: – Spokojnie panie starosto, ja już kończę… Wyżyje się pan w komentarzach.

Mariusz Zając spuentował: – Proszę nie szukać winnych wszędzie, że za mało pieniędzy rząd daje na powiat, bo pan ma pretensje cały czas, że za mało pieniędzy… Chciał pan rower, to trza pedałować! Ja niejednokrotnie mówiłem panu: usiądźmy i porozmawiajmy o inwestycjach, zalobbujmy coś razem. Nigdy pan się nie skierował do naszego klubu aby porozmawiać o inwestycjach powiatowych – wytykał radny.

Na tym dyskusję zakończono.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia