Opozycyjni radni Rady Gminy Bochnia, tworzący Klub „Chcemy Dobrego Gospodarza” wydali oświadczenie, w którym wyrażają oburzenie na reakcję władz gminy Bochnia wobec ich krytyki funkcjonowania wiejskich ośrodków zdrowia. Poinformowali też, że zostali podani do sądu – dyrektor GZOZ oskarża ich o pomówienie instytucji, którą kieruje.
Taki akt oskarżenia rzeczywiście powstał. Dotyczy stanowiska podpisanego przez czterech radnych opozycyjnych i zaprezentowanego podczas posiedzenia komisji rady gminy Bochnia w lutym tego roku. Radni zwracali wówczas uwagę, że w prowadzonych przez samorząd ośrodkach zdrowia dzieje się źle (chodziło głównie o dostępność usług medycznych oraz politykę kadrową w instytucji) – więcej na ten temat TUTAJ.
Krytyczne uwagi i wątpliwości starała się rozwiać dyrektor GZOZ Katarzyna Kupisz oraz zastępca wójta Ewelina Makowska. Czwórka radnych nie dała się przekonać i niedługo potem zwrócili się oni z oficjalną prośbą do NFZ o przeprowadzenie kontroli w gminnych ośrodkach zdrowia.
Dyrekcja GZOZ uznała, że działanie radnych szkodzi instytucji. W akcie oskarżenia zwrócono uwagę, że publicznie formułowane bezpodstawne pomówienia i insynuacje poniżają podmiot w oczach opinii publicznej i narażają go na utratę zaufania potrzebnego w prowadzonej działalności leczniczej.
Akt oskarżenia dotyczył czwórki radnych – Stanisława Cefala, Witolda Kowalskiego, Izydora Wróbla oraz Macieja Laskowicza. Z tym ostatnim zawarto jednak ugodę – uznał on bowiem, że tezy z lutowego wystąpienia „okazały się zupełnie nietrafne w świetle wyjaśnień dyrektora SPGZOZ w Bochni oraz przedłożonych dokumentów”. Radny Laskowicz zdystansował się także od kolegów na forum rady gminy i wystąpił z klubu „Chcemy Dobrego Gospodarza”.
Pozostała trójka radnych opozycyjnych twardo broni jednak swojego stanowiska i zapewnia: – Nadal będziemy zabiegać o poprawę działania gminnej służby zdrowia.
Oświadczenie
Jako radni Rady Gminy Bochnia, tworzący Klub „Chcemy Dobrego Gospodarza”, z oburzeniem przyjęliśmy reakcję władz gminy Bochnia, na naszą krytykę funkcjonowania wiejskich ośrodków zdrowia. Byliśmy wyrazicielami opinii wielu mieszkańców niezadowolonych ze sposobu zarządzania gminną służbą zdrowia, szczególnie obecnej Pani Dyrektor SP GZOG, oraz wójta i zastępcy wójta nadzorujących jej pracę. Dowodem tego niezadowolenia, oprócz wielu sygnałów od pacjentów i ich rodzin, była skarga ponad 700 mieszkańców Proszówek, w sprawie lubianej i szanowanej lekarki zwolnionej przez Panią Dyrektor SP GZOZ. Skarga ta – ku zdumieniu mieszkańców – została oddalona przez radnych wybranych w większości z komitetu wyborczego obecnego wójta Marka Bzdeka, w tym także przez radnego z Proszówek, co jest odrębnym kuriozum.
Zamiast merytorycznie przeanalizować postulaty mieszkańców i wyciągnąć właściwe wnioski, Pani Dyrektor GZOZ Katarzyna Kupisz za publiczne pieniądze, kazała przygotować przeciw nam prywatny(!) akt oskarżenia, jakoby nasza krytyka poniżała zarządzany przez nią gminny ZOZ i naraziła go na utratę zaufania. Oczywiście ma to na celu odwrócić od niej uwagę opinii publicznej, zbulwersowanej polityką kadrową obecnego kierownictwa SP GZOZ.
Przypominamy, że nasza negatywna ocena dotyczy osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie SP GZOZ Bochnia a nie samej instytucji, która mieszkańcom jest bardzo potrzebna i którą przez wiele lat my także budowaliśmy.
Prawdziwym skandalem było zachowanie wójta i jego zastępczyni, na posiedzeniu komisji przed lutową sesją Rady Gminy, przy odczytywaniu naszego stanowiska przez byłego przewodniczącego naszego klubu.
Rzeczywisty stan służby zdrowia w gminie został przedstawiony 12 maja br. na zebraniu wiejskim w Cikowicach , w którym uczestniczyła Pani Poseł na Sejm RP Józefa Szczurek, wiceminister zdrowia. Po jej pisemnej interwencji, władze gminne w swojej odpowiedzi, pierwszy raz pisemnie przyznały, że tzw. reforma ośrodków w gminie Bochnia spowodowała duże ograniczenie w dostępności mieszkańców do podstawowej opieki medycznej. W piśmie z dn.29.05 br. napisano, że mieszkańcy ogromnej gminy mogą dojeżdżać do Łapczycy, jeśli mają potrzebę uzyskania pomocy lekarskiej, gdy brak lekarza w filii ośrodka w ich miejscowości. Taki stan oznacza cofnięcie się gminy o 40 lat w zakresie opieki zdrowotnej .
Zapewniamy mieszkańców gminy Bochnia, że nadal będziemy zabiegać o poprawę działania gminnej służby zdrowia. Pierwsze efekty są już widoczne – niestety dopiero po rozpoczęciu kontroli z Narodowego Funduszu Zdrowia w gminnym ZOZ-ie , o którą zabiegaliśmy. Mamy nadzieję, że wyjaśni ona także dlaczego od 5 lat władze gminy nie zorganizowały konkursu na stanowisko zastępcy dyrektora ZOZ , do czego obliguje je ustawa o działalności leczniczej.
Bochnia, 29 czerwca 2019
Stanisław Cefal
Witold Kowalski
Izydor Wróbel