Dobiega końca proces pozyskiwania przez miasto działek na tzw. „ruskim rynku”, czyli przy ul. Floris w Bochni. Docelowo w tym miejscu ma powstać podziemny parking z budynkiem na powierzchni, ale na razie nie należy spodziewać się żadnych zmian.
Sprawa dotycząca uregulowania własności nieruchomości toczy się już od kilku lat.
– Pozytywną decyzję, która już jest ostateczna o możliwości przejęcia (właściwie odkupienia) udziałów na terenie tzw. ruskiego rynku, została podjęta w Starostwie Powiatowym. Pozostała jedna osoba, od której jeszcze nie odkupiliśmy udziału. To sprawa marginalna, niemająca prawie żadnego wpływu na całość, lecz trzeba to przeprowadzić dla uzyskania aktu notarialnego. Ten ostatni fragment powinien stać się naszą własnością na przełomie sierpnia i września. Wtedy zostanie wydany nowy akt notarialny poświadczający, że jedynym właścicielem bez żadnych obciążeń jest Miasto Bochnia – poinformował Andrzej Koprowski z Urzędu Miasta Bochnia.
Bez uregulowania kwestii własnościowej miasto nie może inwestować w ten teren. To dlatego stan nawierzchni pozostawia wiele do życzenia.
Obecnie plac wykorzystywany jest jako nieodpłatny parking i na razie nic w tym zakresie nie powinno się zmienić.
– Na razie ma tam być w dalszym ciągu parking nieodpłatny, dostępny dla wszystkich mieszkańców. Docelowo w tym miejscu planowany jest parking podziemny, a na powierzchni ma powstać zabudowa, której cel i przydatność dla miasta nie jest jeszcze dokładnie określona – przekazał Andrzej Koprowski.
– Pojawiające się pomysły lokalizacji w tym miejscu ośrodka kulturalno-usługowego przewidują przeróżne rozwiązania m.in. zlokalizowania w tym miejscu biblioteki. Zapewne nie muszę nikogo przekonywać, że w naszym mieście cały czas brakuje budynków mogących służyć instytucjom szeroko rozumianej kultury, a „ruski rynek” jest tzw. „rzut beretem” od ścisłego centrum miasta – dodał Andrzej Koprowski.
