R e k l a m a

Bochnia. Petycja ws. odebrania honorowego obywatelstwa Andrzejowi Dudzie. Radny: „To polityczna hucpa” – RELACJA Z SESJI

-

Jak już informowaliśmy Rada Miasta Bochnia uznała petycję wielokrotną w sprawie uchylenia uchwały nadającej Andrzejowi Dudzie tytuł Honorowego Obywatela Bochni za bezzasadną. Temat wzbudził sporo emocji, a decyzję poprzedziła długa dyskusja.

Remis w Komisji Skarg, Wniosków i Petycji

Dyskusja podczas czwartkowej sesji rozpoczęła się od zaprezentowania stanowiska Komisji Skarg, Wniosków i Petycji przez przewodniczącego tego gremium radnego Macieja Buszko.

Wizerunkowo pojawiły się tu rozbieżności. Były argumenty wskazujące na faktyczne łamanie prawa przez pana prezydenta. Pojawiły się (też) argumenty, że niektóre z tych petycji naruszają jego dobra osobiste, ale głównym przesłaniem było to, żeby instytucja Honorowego Obywatela Bochni nie wiązała się z jakimś szumem, zamieszaniem wokół tego tytułu, które by miało zniechęcić przyszłe osoby obdarowywane tym tytułem do rezygnacji z tego tytułu. Dlatego z racji tego, że nie było jednoznacznego stanowiska (3 głosy „za” i również 3 „przeciwko” – przyp. red.), poddajemy pod głosowanie radzie tę petycję wielokrotną (wynik głosowania oznacza, że komisja uznała petycję za bezzasadną – przyp. red.) – powiedział Maciej Buszko.

Radny Ireneusz Sobas przypomniał, że uchwała o nadaniu honorowego obywatelstwa prezydentowi Andrzejowi Dudzie została podjęta na początku 2018 r. z inicjatywy ówczesnego burmistrza Bochni Stefana Kolawińskiego (uchwałę poparło 15 radnych, 1 osoba wstrzymała się od głosu, 2 nie wzięły udziału w głosowaniu, a 3 były nieobecne).

„Dlaczego komuś wcześniej to wszystko nie przeszkadzało?”

Minął rok 2018, 19, 20, 21 i tak dalej, i wokół tej sprawy nic się nie działo. Nikt nie zgłaszał żadnych, uwag, zastrzeżeń, petycji. Zaczęło się to wszystko w 2024 r. gdzieś w okolicach maja-czerwca, gdy ruszyła lawina. Można postawić pytanie: dlaczego komuś wcześniej to wszystko nie przeszkadzało, a zaczyna przeszkadzać teraz, po 6 latach od przyjęcia uchwały przez Radę Miasta? W mojej ocenie zdarzyło się to, że zmieniła się władza w Bochni. Określone siły polityczne przejęły ster, przejęły lejce, jak to się mówi kolokwialnie i w ślad za tym pojawiły się masowo petycje, które jak państwo je prześledzicie, zostały złożone na zasadzie „kopiuj wklej”. Można wyróżnić dwa typy tych petycji. Jedna jest troszkę krótsza, druga jest troszkę dłuższa – zwrócił uwagę Ireneusz Sobas.

Radny Ireneusz Sobas ocenił, że petycje są „bardziej lub mniej agresywne”: – W jednym z tych typów petycji, o których mówiłem, mówi się, że prezydent nazwał Polaków świniami, czy porównał ich do świń. Co oczywiście nie miało miejsca, bo doskonale państwo pamiętacie, jeśli nie, to bardzo chętnie powiem o kontekście, w jakim te słowa padły. W innym się masowo mu stawia zarzuty łamania konstytucji, robienia czynów w opinii skarżących niezasadnych, nieprawnych jak zwalnianie czy ułaskawienie tak zwanych przestępców. To wszystko składa się na pewną zorganizowaną akcję, która w mojej ocenie jest zwykłą hucpą polityczną, która nie wiem co ma na celu. Czy to, żeby Bochnia znowu stała się przedmiotem uwagi całego kraju. I znowu w kontekście niezbyt dla nas przyjemnym, bardzo pejoratywnym? Bo jeśli o to chodzi, to oczywiście możemy to zrobić. Tylko kto za to weźmie odpowiedzialność?

„Polityczna hucpa”

W swojej wypowiedzi zaapelował, aby uszanować decyzje poprzedników i nie ruszać nadanego tytułu. – Jest to w mojej ocenie polityczna hucpa. Nie boję się tego słowa. I bardzo proszę wysoką radę, aby w tej kwestii zachowała się odpowiednio i z godnością oraz zrobiła coś, co obiecał – zwracam się tutaj do radnych Koalicji Obywatelskiej – wasz premier, który w trakcie kampanii wyborczej w innym co prawda kontekście, ale powiedział, że „co raz dane nie będzie zabrane”. Więc jeżeli komuś daliśmy ten tytuł, uszanujmy wolę naszych poprzedników i tą rzecz nie ruszajmy – powiedział radny Ireneusz Sobas.

O zachowanie zasady domniemania niewinności apelował radny Jan Balicki. Wszyscy podajemy, że nasze korzenie cywilizacyjne są greckie, jeśli chodzi o kulturę i filozofię, rzymskie, jeśli chodzi o prawo i powiedzmy, jeśli chodzi o wartości judaistyczne. Z tychże korzeni rzymskiego prawa ta zasada domniemanej niewinności się wywodzi. Ona jest kilkakrotnie powtarzana – ta zasada – w kilku podstawowych dokumentach dotyczących funkcjonowania naszej społeczności – stwierdził Jan Balicki.

Ewentualne poparcie petycji nie oznaczało odebrania tytułu

Radna Urszula Golińska zwróciła uwagę na istotną kwestię: czym właściwie jest zbliżające się głosowanie? Radca prawny magistratu wyjaśniła, że rada będzie głosowała jedynie nad zasadnością petycji, a nie nad faktem odebrania tytułu Andrzejowi Dudzie.

Zgodnie z regulaminem nadawania tytułu „Honorowy Obywatel Królewsko – Górniczego Miasta Bochni” wyróżnienie można odebrać w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Proces ten odbywa się na podstawie uchwały Rady Miejskiej, zgodnie z zasadami nadawania tytułu, z tym że nie wymaga zgody osoby, której tytuł ma być odebrany. Wnioskodawcami mogą być burmistrz, komisje Rady Miejskiej, grupy mieszkańców (min. 500 osób) lub organizacje działające w mieście. Wniosek musi zostać pozytywnie zaopiniowany przez specjalną Komisję Honorową, a ostateczną decyzję podejmuje Rada Miejska w głosowaniu.

Tytuł nadany na zachętę?

Radny Leszek Stabrawa zgodził się z radnymi PiS, że zarzuty przedstawione w petycjach nie mają potwierdzenia w prawomocnych wyrokach Trybunału Stanu lub Konstytucyjnego.

Tyle tylko, że my nie jesteśmy Trybunałem Konstytucyjnym, wobec czego nie rozstrzygamy na temat łamania konstytucji przez prezydenta. Rozstrzygamy tylko nad tym, czy prezydent Andrzej Duda jest na tyle zasłużony dla naszego miasta, że powinien otrzymać tytuł honorowego obywatela zaznaczył Leszek Stabrawa.

Następnie radny przywołał film pt. „Miś”.

Jest tam taki główny bohater, prezes Klubu Sportowego Tęcza Ryszard Ochódzki, drobny kombinator, cwaniaczek, który próbuje jakoś na fali cały czas utrzymywać się i utrzymywać dobre kontakty ze wszystkimi, z kim się tylko da. Tenże główny bohater pewnego dnia przynosi panu ministrowi puchar, mówiąc, że tutaj panie ministrze dla pana wnuka mam taki puchar. Tłumacząc się jeszcze, mówi wie pan co, panie ministrze, nie wiedziałem jaki sport pana wnuk uprawia, dlatego napisałem na pucharze „dla Marka Złotnickiego za zajęcie pierwszego miejsca”. Na co minister odpowiada zupełnie otwartym tekstem: „żadnego nie uprawia, to ma być tak na zachętę”. Mam niestety ogromne wrażenie, że ten tytuł został nadany na zachętę powiedział radny Leszek Stabrawa.

Przywrócenie prestiżu

Jako przykład prawdziwie zasłużonego obywatela Leszek Stabrawa wskazał Jana Flaszę: – Nikt w Bochni nie ma cienia wątpliwości, że jest absolutnie zasadnym dzierżenie przez niego tytułu Honorowego Obywatela Bochni.

Stwierdził też, że odebranie tytułu Andrzejowi Dudzie przywróciłoby prestiż tego wyróżnienia.

Jego związki z Bochnią, o czym sam powiedział, są takie, że przez Bochnia przejeżdżał. Nie mamy żadnej gwarancji, że przejeżdżał. Otworzył okno w samochodzie, powiedział „piękne miasto”. Być może przejeżdżał, popatrzył i przyspieszył. My tego nie wiemy. Oczywiście mówię to nieco żartobliwie, ale to jest clou całej mojej wypowiedzi – mówił Leszek Stabrawa.

Być może są jakieś zasługi, które są mi nieznane, ale na ten moment nie znam żadnej zasługi. Podkreślam, żadnej zasługi pana prezydenta dla naszego miasta, które chociaż w minimalnym stopniu tłumaczyłoby nadanie mu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Bochni. Uważam, że odebranie tytułu będzie przywróceniem jakości i prestiżu tego tytułu, tzn. otrzymują go tylko ci, którzy rzeczywiście mają swoje niekwestionowane zasługi dla naszego miasta – stwierdził Leszek Stabrawa.

„Jest to dla mnie rzecz skandaliczna”

Nie debatujemy w tej chwili nad tym, czy pan prezydent Andrzej Duda powinien otrzymać tytuł Honorowego Obywatela Miasta Bochni, ale nad odebraniem. Ktoś nie mając podstaw prawnych, bo to jest jeszcze zupełnie inna kwestia, próbuje upodlić prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to dla mnie rzecz skandaliczna – ocenił radny Bogdan Kosturkiewicz.

Następnie Bogdan Kosturkiewicz odniósł się do słów Leszka Stabrawy o braku zasług Andrzeja Dudy dla Bochni. – Nieprawdą jest to, co pan powiedział, że pan prezydent Andrzej Duda nie współpracował z samorządem bocheńskim, nie pomagał miastu Bochnia. Pomagał wielokrotnie. Sam, jak byłem burmistrzem, wielokrotnie zwracałem się do niego, kiedy jeszcze nie był prezydentem, ale był ministrem w Kancelarii Prezydenta i pomagał załatwiać różnego rodzaju rzeczy, które na przykład wymagały wsparcia od strony urzędowej. Z tego, co wiem, również za czasów mojego następcy, czyli burmistrza Stefana Kolawińskiego, zawsze można było liczyć na przychylność tego człowieka – powiedział Bogdan Kosturkiewicz.

Do tej kwestii odniósł się też radny Jan Balicki. – Jest taki szczegół bardzo stricte dotyczący Bochni. Pan Prezydent w opinii pana burmistrza miał swój wpływ na to, że pojawiło się zainteresowanie strefą gospodarczą i trudno było to przecenić – powiedział Jan Balicki.

Z kolei w odniesieniu do słów Leszka Stabrawy o nadaniu tytułu honorowego obywatela „na wyrost” radny Jan Balicki stwierdził: – Proszę sobie przypomnieć Nagrodę Nobla dla prezydenta Obamy, kiedy ją dostał i za co? Jeżeli już tak do tego podchodzimy.

Zmiana regulaminu i referendum?

Pod koniec dyskusji wiceprzewodniczący rady Marek Rudnik poruszył dwie kwestie. Pierwsza dotyczyła zasadności nadawania takich tytułów czynnym politykom.

– W regulaminie przyznawania honorowego obywatelstwa Bochni (warto) zawrzeć taki wpis na przyszłość, aby nie udzielać takich wyróżnień czynnym politykom. Nie mielibyśmy pewnie tej całej sytuacji – zaproponował radny Marek Rudnik.

Druga kwestia dotyczyła referendum. – Uważam, że właściwym gremium do tego, aby wyrazić opinię, czy panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie odebrać ten tytuł, czy nie, powinno być referendum. To mieszkańcy powinni zadecydować. Nie my, tylko mieszkańcy. (…) Nie jestem adwokatem nikogo, ani pana prezydenta, ani poprzedniej rady. Natomiast jestem adwokatem Bochni, więc trzeba sobie zadać pytanie, czy odebranie tego honorowego obywatelstwa przyczyni się na plus dla Bochni, czy na minus. I pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi – powiedział Marek Rudnik.


Wynik głosowania ws. uznania petycji za bezzasadną:

ZA (11): Jan Balicki, Marek Bryg, Andrzej Dygutowicz, Marcin Imiołek, Bogdan Kosturkiewicz, Barbara Kucharska, Grzegorz Pałkowski, Marek Rudnik, Ireneusz Sobas, Rafał Sroka, Barbara Szczygieł;

Czytaj również:

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia

Bieżący miesiąc