NASZ NEWS. Burmistrz Bochni Magdalena Łacna (PO) skierowała dziś do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radną bocheńskiej rady miasta Jolantę Michałowską (PO). Jak ustalił Bochnianin.pl, chodzi nie tylko o sam fakt zagłosowania „na dwie ręce”, ale również nieprawdziwe oświadczenie o posiadaniu ustnego upoważnienia do głosowania za koleżankę.
Głosowanie „na dwie ręce”
Przypomnijmy: w czwartek 19 września podczas sesji Rady Miasta Bochnia doszło do kontrowersyjnej sytuacji. W czasie jednego z głosowań radna Jolanta Michałowska oddała głos za nieobecną koleżankę. Więcej na temat TUTAJ.
Przebieg zdarzenia:
Zgłoszenia sprawy do prokuratury oczekiwano początkowo od przewodniczącej rady miasta. Apelował o to m.in. naczelnik Wydziału Kancelaria Burmistrza, radni Reaktora B7 oraz Prawa i Sprawiedliwości, a burmistrz Magdalena Łacna wyraziła oczekiwanie „zdecydowanych działań od pani przewodniczącej”. Z kolei radna Jolanta Michałowska przeprosiła za swoje zachowanie.
W środę 25 września przewodnicząca Katarzyna Korta-Wójcik poinformowała prokuraturę o incydencie. Burmistrz Bochni zwraca jednak uwagę, że ówczesna szefowa rady miasta umniejszała znaczenie wydarzeń, a prasie przekazała, że jej pismo de facto nie było zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. – Opinia publiczna oczekuje stanowczej reakcji ze strony władz Urzędu Miasta, jak również organów ścigania – wskazuje tymczasem Magdalena Łacna.
Dlatego sama również skierowała zawiadomienie do prokuratury – przywołując jeszcze dodatkową okoliczność.
Czego dotyczy zawiadomienie?
W zawiadomieniu wskazano na podejrzenie popełnienia przestępstwa przez radną Jolantę Michałowską polegającego na przekroczeniu uprawnień jako funkcjonariusza publicznego poprzez oddanie głosu za nieobecną w chwili głosowania na sali obrad radną Urszulę Golińską.
Druga kwestia, którą podniesiono w zawiadomieniu, to udzielenie przez radną nieprawdziwego oświadczenia o posiadaniu ustnego upoważnienia do głosowania, rzekomo udzielonego przez koleżankę. Bo jak się okazuje, już następnego dnia po sesji (20 września) radna Urszula Golińska skierowała do przewodniczącej rady miasta pismo, w którym oficjalnie oświadczyła, że nie upoważniała Jolanty Michałowskiej do oddania głosu w jej imieniu. Kopię tego pisma dołączono do zawiadomienia skierowanego do bocheńskiej prokuratury.
Zawiadomienie kończy wniosek o wyłączenie się Prokuratury Rejonowej w Bochni od rozpoznania niniejszej sprawy i przekazanie prowadzenia postępowania innej prokuraturze rejonowej z terenu województwa małopolskiego.
Radna zawieszona w Platformie Obywatelskiej
Jak potwierdził dziś w rozmowie z Bochnianin.pl Grzegorz Małodobry – sekretarz PO w Małopolsce – radna Jolanta Michałowska w konsekwencji wydarzeń na sesji rady miasta została zawieszona w prawach członka Platformy Obywatelskiej do czasu rozpatrzenia jej sprawy przez Regionalny Sąd Koleżeński. Ten, zgodnie ze statutem partii, może zdecydować o upomnieniu, naganie, zawieszeniu w prawach członka na okres od 6 miesięcy do 2 lat, lub o wykluczeniu z Platformy Obywatelskiej.