Podczas czwartkowych posiedzeń komisji problemowych poprzedzających listopadową sesję rady miasta pojawił się temat stabilizacji osuwiska na ulicy Łychów w Bochni. Prace nadal trwają, a termin zakończenia coraz bliżej.
Prace rozpoczęły się w lipcu i powinny zakończyć się w grudniu br. (zgodnie z dokumentacją przetargową dokładnie 20.12.2019 r.). W październiku burmistrz Bochni Stefan Kolawiński w rozmowie z Bochnianin.pl przyznał, że wykonawca zgłaszał już potrzebę wydłużenia terminu, ale zapewnił jednocześnie, że na razie nie jest on zagrożony.
W czwartek o stan zaawansowania prac pytali radni Kinga Przyborowska i Krzysztof Sroka.
– Prace na osuwisku idą „pełną parą”. Wykonawca zgłasza nam problem terminowy, że jest na granicy ryzyka, bo to ryzyko jest bardzo wysokie, że może nie wykonać tego w terminie. Zgłasza taki problem, natomiast prace idą i w naszym przekonaniu przy pełnej mobilizacji i zaangażowaniu wykonawca jest w stanie zrobić te roboty do końca roku – odpowiedział Rafał Nosek, naczelnik wydziału inwestycji, rewitalizacji miasta i funduszy zewnętrznych.
Miastu zależy na terminowym wykonaniu inwestycji, bo zadanie jest w ponad 90% finansowane ze środków zewnętrznych. – Mamy dotację celową i naszym celem jest to, żeby to zadanie zakończyło się w tym roku – przyznał Rafał Nosek.
– Wykonano już stabilizację osuwiska w zakresie palowania. W tej chwili wykonywane są oczepy. W niedługim czasie przystąpimy do budowy rusztów, po których można wykonać prace konstrukcyjne nawierzchni i całą nawierzchnię na odcinku ul. Łychów. Natomiast na odcinku ul. Podedworze po wykonaniu stabilizacji, roboty bitumiczne powinny pójść dość szybko – dodał naczelnik Rafał Nosek.
Stabilizacja i zabezpieczenie osuwiska wraz z odbudową 130-metrowego fragmentu ul. Łychów w Bochni kosztuje ponad 5,2 mln zł. Miasto ma promesę dotacyjną w ramach podziału środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych w wysokości 4,8 mln zł. Wykonawcą jest warszawska firma AARSLEFF Sp. z o.o.
