R e k l a m a

„To uderzenie w Kościół”. Włodzimierz Bernacki (PiS) o filmie braci Sekielskich

-

Kandydaci Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego nie ustają w prowadzeniu kampanii wyborczej. Po wczorajszej wizycie w Bochni wicepremier Beaty Szydło, we wtorek konferencję prasową zwołał tu poseł Włodzimierz Bernacki (nr 5 na liście do PE), by za pośrednictwem lokalnych mediów namawiać mieszkańców do pójścia do głosowania. Ale zahaczył też o problematykę poruszaną w głośnym filmie „Tylko nie mów nikomu” dotyczącą pedofilii w Kościele. Parlamentarzysta bardzo krytycznie ocenił termin wypuszczenia produkcji oraz jej „konstrukcję”. Przyznał jednak, że… jeszcze filmu nie obejrzał.

To są bardzo ważne wybory

– Te wybory są ważne i istotne z kilku co najmniej powodów. Pierwszy to taki czysto obywatelski, a więc powinność obywatelska uczestniczenia w życiu państwa, społeczeństwa, bo to sprzyja racjonalnym decyzjom obywateli oraz ogółu narodu – mówił Włodzimierz Bernacki.

– Te wybory są istotne i ważne również ze względów czysto politycznych. Chcemy z całą mocą podkreślić związek pomiędzy tym programem, który jest programem Zjednoczonej Prawicy, a tym programem z którym idziemy do Parlamentu Europejskiego. Programy socjalne, społeczne, które udało się zrealizować, takie jak 500+, one są wprost związane nie tylko z polityką wewnętrzną, ale także z polityką dotyczącą naszego funkcjonowania w Unii Europejskiej. Wyrażamy nadzieję, że poparcie dla programów społecznych Zjednoczonej Prawicy przełoży się na poparcie w Parlamencie Europejskim, bo tylko wtedy możemy mówić o skutecznym rządzeniu w dwóch wymiarach – wewnętrznym i zewnętrznym – przekonywał parlamentarzysta.

Włodzimierz Bernacki nie ma wątpliwości: – Decyzja podejmowana 26 maja przez wyborców może być decyzją budującą: wspierającą ideę suwerenności, niepodległości, niezależności, bezpieczeństwa energetycznego i militarnego, bądź też decyzją taką, która będzie poparciem dla koalicji Europejskiej optującej za podążaniem za głównym nurtem. Mam nadzieję, że nie dojdzie do tego – że jednak to poparcie dla naszych przeciwników politycznych będzie zdecydowanie mniejsze.

26 maja decyzja o przyszłości

Kandydat do Parlamentu Europejskiego powtórzył to, co dzień wcześniej mówiła w Bochni liderka listy Beata Szydło: „26 maja uczestnicząc w wyborach będziemy decydowali o naszej przyszłości”.

– Wybory 26 maja są wyjątkowo istotne i ważne mimo, że dotyczą wyboru tych, którzy za miejsce swoich obrad będą mieli Brukselę. Ta odległość fizycznie w kilometrach może się wydawać dość dużą, natomiast we współczesnym świecie, w czasach globalnej wioski podróżowanie i przemieszczanie się nie jest żadnym problemem, ale pamiętajmy też że tym samym ludzie nie tylko bardzo szybko mogą odnajdować się w coraz to nowych miejscach, czy przestrzeniach i przenosić się z miejsca na miejsce, ale również prawo stanowione w Brukseli czy Strasbourgu równie szybko będzie oddziaływało na funkcjonowanie nie tylko Polski, jako całego kraju, ale również powiatu bocheńskiego.

Kandydat na „piątkę”

Podczas konferencji prasowej Włodzimierzowi Bernackiemu towarzyszył senator Zbigniew Cichoń. – Trzeba sobie uświadomić, że 60 proc. ustawodawstwa, które obowiązuje w poszczególnych państwach, to jest ustawodawstwo, które czerpie swoje korzenie z ustawodawstwa Unii Europejskiej. Dlatego jest to bardzo istotne i powinniśmy mieć na to wpływ – zwracał uwagę.

Senator Cichoń zachęcał do głosowania konkretnie na kandydata Bernackiego: – Jest osobą bardzo kompetentną, człowiekiem, który ma ogromne doświadczenie jak chodzi o funkcjonowanie instytucji podobnej, ale starszej siostry Unii Europejskiej, a mianowicie Rady Europy. Pan profesor jest bowiem wiceprzewodniczącym Rady Europy i pełni tę funkcję już od wielu lat. Biegle zna język angielski – wyliczał.

Zwrócił też uwagę, że W. Bernacki kandyduje z pozycji nr 5, jest więc „kandydatem na piątkę”.

O filmie „Tylko nie mów nikomu”: Uderzenie w kościół, próba zdyskredytowania wspólnoty

Podczas konferencji prasowej, komentując przebieg kampanii wyborczej, nawiązano również do głośnego filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”.

– W ostatnim czasie bardzo ostro zaczęto prowadzić debatę na temat po pierwsze tego, co związane ze środowiskami LGBT, a po drugie tego, co związane jest ze zjawiskiem pedofilii. Te dwie kwestie są niestety ze sobą powiązane – zaczął Włodzimierz Bernacki. – Chcemy tutaj bardzo wyraźnie wskazać, że jest to działanie zamierzone i celowe, aby kampanię wyborczą zdominowała problematyka dotycząca kwestii światopoglądowych, w miejsce tych kwestii, które są kwestiami „twardymi”, a więc gospodarczymi i instytucjonalnymi.

– Chciałbym podkreślić, że to uderzenie w Kościół (bo tak to chyba trzeba traktować; termin opublikowania tego filmu, nie jest terminem przypadkowym) jest nacechowane i nakierowane, omówieniem nie zjawiska pedofilii w ogóle, ale zjawiska negatywnego, które występuje w Kościele – mówił poseł Bernacki. – Chciałbym tutaj również przypomnieć wszystkim państwu, że jeśli chodzi o kwestie dotyczące dekomunizacji, to debata i dyskusja rozgrywała się w sposób analogiczny. W sprawach dotyczących współpracy czy to prawników, czy profesorów uniwersyteckich, czy innych elit polskich, nie dyskutowano tak naprawdę, a głównie koncentrowano się na problematyce współpracy ze służbami bezpieczeństwa poszczególnych przedstawicieli Kościoła instytucjonalnego. I podobnie tutaj – nie dyskutuje się kwestii pedofilii w ogóle, tylko wskazuje się na to i buduje się takie przekonanie, że pedofilia jest tym zjawiskiem, które jest związane tylko ze środowiskiem hierarchów, dostojników czy też kapłanów. To jest budowanie mylnego przekonania i w mojej opinii jest to dążenie do tego, aby uderzyć w tę pozytywną relację pomiędzy wspólnotą Kościoła, a wspólnotą narodową poprzez próbę zdyskredytowania nie tylko Kościoła instytucjonalnego, ale Kościoła w ogóle, zdyskredytowanie jakiegokolwiek życia religijnego w tym wymiarze instytucjonalnym.

– Dlatego drodzy państwo miejmy na uwadze właśnie te fakty, kiedy będziemy zmierzali do urn 26 maja i zastanówmy się tak naprawdę nad przyczynami tak agresywnej kampanii w tym wymiarze religijnym – podsumował parlamentarzysta.

„Pedofilia jest zjawiskiem niestety dość powszechnym”

Na końcu konferencji prasowej można było zadawać pytania.

Tomasz Stodolny (Bochnianin.pl): – Ponieważ pan poseł sam wywołał temat tego głośnego filmu, chciałbym zapytać, czy pan profesor jest wśród 11 mln widzów, którzy już go oglądnęli i – jeśli dobrze zrozumiałem sugestię, że film został zrobiony „za wąsko” – czy to oznacza, że jest to film niepotrzebny?

– Nie, nie, nie, ja absolutnie tego nie powiedziałem. Właśnie zastanawiam się dlaczego ten problem nie był przez te środowiska, skąd ten film wyszedł, dlaczego ten problem nie był nagłośniony zdecydowanie wcześniej. Bo ja pamiętam, kiedy byłem parlamentarzystą, kiedy pojawiła się sprawa Romana Polańskiego, to wtedy kiedy składaliśmy wnioski dotyczące zaostrzenia kar i rzeczywiście przeprowadzenia takiej fundamentalnej debaty na temat zjawiska pedofilii… – wyjaśnił Włodzimierz Bernacki. Poseł podkreślił:

– Powinno być ono – zresztą ja zawsze to powtarzam – rozżarzonym żelazem wypalone do kości, bo tego zjawiska tolerować nam nie wolno. Nie wolno nam pozwolić na to, żeby osoby, które są bezbronne były w ten sposób brutalnie wykorzystywane, i to naprawdę czy to przez tych którzy mają autorytet wsparty Kościołem, czy autorytet wsparty sławą, popularnością, bycie celebrytą, czy też nauczycielem, uczonym…

– Tylko tutaj miałem tę uwagę dotyczącą właśnie tego, że ten film jest filmem działającym tylko i wyłącznie wycinkowo. Zdaję sobie sprawę, że uzasadnienie dla takiego budowania być może znajduje się w tym, że Kościół jest instytucją szczególnego zaufania. Ale jednocześnie miejmy świadomość tego, że w tej sytuacji i w takiej konstrukcji prowadzi to do upowszechnienia takiego stereotypu, że kapłani, że Kościół, to właśnie jest ta przestrzeń gdzie to zjawisko występuje w jakiś tak szczególny, częsty sposób. A wiemy, że to zjawisko jest zjawiskiem niestety dość powszechnym i w takiej samej mierze dotyczy także osób świeckich…

– A nawet większej, jak statystyki wskazują. Choćby środowiska nauczycielskie, i tak dalej… – wtrącił senator Zbigniew Cichoń.

„Na pewno ten film obejrzę”

Filmu jeszcze nie oglądałem przyznał poseł Bernacki, ale od razu się wytłumaczył: – Żona próbowała wczoraj ten film oglądnąć – i obejrzała, ale oglądanie trwało 4 godziny, a nie dwie, choć przecież faktycznie tyle film trwa… Natomiast rzeczywiście nie jesteśmy ludźmi, którzy by w ciągu dnia powszedniego mieli zupełną swobodę obejrzenia. Na pewno ten film w przyszłości obejrzę. Jednocześnie jednak z tymi wątpliwościami: nie co do prawdziwości tych wypowiedzi, które tam się znajdują, tylko co do samej konstrukcji tego scenariusza – podsumował Włodzimierz Bernacki.


W chwili publikacji tego tekstu film „Tylko nie mów nikomu” ma 12,5 mln wyświetleń (na YouTube trafił 3 dni temu). Są w nim już angielskie napisy, twórcy zlecili opracowanie transkrypcji w językach hiszpańskim i włoskim. Zapowiadają powstanie drugiej części.

Dokument można obejrzeć klikając TUTAJ.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia