R e k l a m a

Nowa Kronika Bocheńska: Razem świętujemy

-

Nikt nie pojawia się w marcowej odsłonie miesięcznika częściej niż członkowie Chłopięcego Chóru Pueri oraz ich starsi koledzy z Cantores Sancti Nicolai. Podczas koncertu inaugurującego obchody 770-lecia lokacji miasta chórzyści wychodzili i schodzili ze sceny przy owacjach na stojąco. Równie entuzjastycznie przyjęto występ Big Bandu Bochnia. Fragment wspólnego zdjęcia wszystkich artystów, władz miasta, zaproszonych gości i publiczności zdobi okładkę, a wewnątrz numeru można zobaczyć wszystkich którzy pozowali do historycznej fotografii.

– „Jak Bochnia świętowała rocznicę swojej lokacji” – zastanawia się Jan Flasza. Czyżby rocznicę lokacji po raz pierwszy obchodzono dopiero w 1953 roku (siedemsetną)? Jedną z ciekawostek jest fakt, że dużym zainteresowaniem cieszyła się wówczas „Wystawa plastyków bocheńskich 1953. 700-lecie Bochni”, na której pokazano między innymi prace Józefa Stanisława Broszkiewicza, Stanisława Fischera i Waleriana Kasprzyka.

„Niech żyje Bochnia” – taki wiwat wznosili bochnianie zgromadzeni na koncercie inaugurującym obchody 770-lecia lokacji miasta, pozując do zdjęcia wspólnie z artystami i gośćmi zaproszonymi przez burmistrza Bochni. Tak też zatytułowana jest relacja z tego wydarzenia. – „Jeśli przez cały rok uda się utrzymać taki poziom wydarzeń jubileuszowych, to 770. urodziny miasta będą zaiste godnie obchodzone i tak zapiszą się w jego historii” – czytamy.

Kronika informuje o bezprecedensowym w historii Bochni proteście wobec sytuacji, w jakiej znalazł się Chłopięcy Chór Pueri Cantores Sancti Nicolai. Wspomina również o feryjnych spotkaniach dla najmłodszych w Centrum Informacji Turystycznej czy przedsięwzięciu nazwanym „Bochnia w Bochni”. Wielu mieszkańców zdecydowało się już pochwalić przed szeroką publicznością widokiem Bochni zawieszonym na ścianie swojego mieszkania. Warto zapoznać się ze szczegółami tego pomysłu.

Podczas lutowej sesji Rady Miasta krótko odniesiono się do spaceru dendrologicznego, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób zainteresowanych tematem rewaloryzacji bocheńskiego parku. Poprowadził go dr Wojciech Bobek z Katedry Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej. O czym jeszcze dyskutowano podczas sesji? Najciekawsze tematy przybliża Aleksandra Fortuna-Nieć.

Przez trzy kolejne soboty mieszkańcy Małopolski, w tym bochnianie, mogli uczestniczyć w programie „Trenuj z wojskiem” zorganizowanym przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Cywile pod czujnym okiem zawodowych żołnierzy ćwiczyli na przykład strzelanie z karabinka Grot, ale sporym zainteresowaniem cieszyły się też zajęcia z obsługi moździerza.

W dziale „Nasza historia” warto zwrócić uwagę na artykuł Jana Flaszy, poświęcony księżnej Grzymisławie, której imię tak silnie związane jest z początkami Bochni. W 87. odcinku „Katyńskich biografii” Anna Kocot-Maciuszek prezentuje życiorys Wilhelma Ślizowskiego, kapitana piechoty. Kronika wspomina również Zbigniewa Drzazgę (1930-2023), wieloletniego kierownika bocheńskiej sekcji szachowej.

Młodzież (ale nie tylko) zainteresować powinien artykuł Jakuba Koniecznego, który przygląda się najnowszym osiągnięciom matematyki. Kronika odnotowuje sukcesy uczniów Zespołu Szkół nr 1 w konkursie „Technik – Absolwent 2022”. Do zdjęć klasowych pozują maturzyści z „mechanika”, łącznie osiem klas czwartych.

Gabriela Lis i Leon Steczko zdradzają, że wiele osób zadawało sobie pytanie, czy aby na pewno studniówka Zespołu Szkół nr 3 się odbędzie. Część gości przygotowywała się do balu przy świecach, bo drzewa połamane pod ciężarem mokrego śniegu zerwały linie zasilające. Na szczęście wiśnicka „Panorama” była przygotowana na taką sytuację. O tym, że zabawa należała do udanych, można przekonać się, oglądając zdjęcia.

– „O niezapomnianych doświadczeniach będą przypominały nam połamane obcasy, wspólny śpiew i gra na akordeonie. Nie brakowało chwil wzruszenia i tęsknoty za tym, co już było” – relacjonują z kolei uczniowie Zespołu Szkół nr 2, Karolina Oświęcimka, Anna Gąska i Nikodem Gicala. Tuż obok artykułu studniówkowego odnaleźć można relację z IX Festiwalu Zawodów, który po trzyletniej przerwie znów zorganizowano w „budowlance”.

Weronika Baniak, jako jedna z dwóch bocheńskich uczennic otrzymała stypendium artystyczne od bocheńskiego starosty. Od lat wierna jest instrumentowi dętemu, jakim jest flet poprzeczny. Pieniądze ze stypendium dołożyła do już wcześniej uzbieranych i wydała na kolejny instrument – flet piccolo. – „Kocham muzykę, ale cenię też ciszę” – przyznaje bohaterka działu „Młodzi z przyszłością”.

– „Jeśli chodzi o kolekcjonerstwo amatorskie, zasada jest prosta – kieruj się sercem, kupuj to, co się podoba i na co cię stać. Jeżeli czujesz, że coś cię przyciąga, to trzeba w to iść. Dobra kolekcja to wcale nie ta najdroższa” – mówi Michał Korta, fotograf, prowadzący Kowalsky Gallery. W artykule zatytułowanym „Drobne miłostki” opowiada o wciąż mało znanym hobby, które może być także sensowną lokatą kapitału.

Popularna nazwa kaktusa prezentowanego przez Jerzego Zuzię to „królowa nocy”. Kwiaty rozwijają się stopniowo późnym wieczorem, a wczesnym rankiem już przekwitają… Artykuł Dominika Zwierniaka zatytułowany „Wiosna w środku zimy” zdobi zdjęcie wawrzynka wilczełyko, który w tym roku zakwitł już w połowie stycznia. Czytelnicy dowiedzą się między innymi gdzie szukać w Bochni tak urodziwych okazów.

Autorzy tekstów sportowych prześcigają się w relacjonowaniu bieżących wydarzeń. Kibiców koszykówki przyciągnie zapewne wywiad z Anną Krawiec, panią kapitan Contimaxu MOSiR Bochnia, która zdradza, że zawodniczki łączy wspólna gra w… piłkę nożną dzień przed meczem ligowym: – „Nie ukrywam, że coraz lepiej nam to wychodzi i kto wie, może w przyszłości coś się z tego urodzi?”

Zaraz po ukończeniu Zespołu Szkół nr 1, rozpoczął pracę w sektorze IT. W tym roku oficjalnie został szefem sztabu WOŚP w naszym mieście. Krzysztof Szczygieł jest bohaterem rubryki „Znamy się tylko z widzenia”.

Roczny urlop spędziłbym

we Włoszech lub gdzieś w Azji.

Moim marzeniem jest

Z tych nieosiągalnych – ściąganie. Z osiągalnych – wyjazd do Japonii. Na zawodowe ściganie jest już za późno, dlatego robię to amatorsko na torach wyścigowych, głównie w Krakowie i Radomiu.

Zajadam się

Szczególnie potrawami kuchni włoskiej, chińskiej i japońskiej. Uwielbiam makarony w każdej postaci. Z przekąsek – wszystko co słone.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia