Podczas ostatniej sesji rady miasta (23 lutego) poruszono temat zlikwidowania miejsc parkingowych po północnej stronie Bazyliki pw. Św. Mikołaja. W odpowiedzi przedstawicielka magistratu Aldona Słowik powtórzyła to, co kilka miesięcy wcześniej wyjaśniała już na łamach Bochnianin.pl, przywołując obowiązujące przepisy oraz względy bezpieczeństwa.
Przypomnijmy, że po wielokrotnych interwencjach policji zlecono projekt organizacji ruchu, a następnie wprowadzono nowe oznakowanie poziome i pionowe, które zostało zatwierdzone przez Starostwo Powiatowe w Bochni, przez Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego oraz Komendę Powiatową Policji w Bochni. Więcej na ten temat tutaj: Bochnia. Ubyło kilka miejsc parkingowych przy Bazylice. Dlaczego?
W trakcie lutowej sesji Aldona Słowik (naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w bocheńskim magistracie) powtórzyła przedstawione w naszym artykule wyjaśnienia. Pod koniec posiedzenia radny Kazimierz Wróbel (PiS) wrócił jednak do tematu i apelując o „pochylenie się na problemem” wytknął:
– Jak tak popatrzymy na miasto jako takie, to mamy po drodze tak: koperta, wjazd do garażu, zapłacona koperta, za blisko skrzyżowania, pod znakiem nie wolno, strefa zamieszkania – też nie wolno… – wyliczał. – I w tym momencie (…) raczej nie ułatwiamy życia mieszkańcom… Ktoś potrzebuje dosłownie wpaść, choćby opłaty wnieść w Wiejskim Domu Towarowym, na chwilę – no nie ma, nie ma nigdzie mowy o czymś takim… Więc może zmienić podejście nieco, powiedzmy?
Dalej Kazimierz Wróbel dodał:
– „Największą” sztuką, żadnym wysiłkiem, to jest: podjeżdża pan policjant i mandacik, mandacik, zbieramy kasę według notesu, uzbieramy za niedzielę, powiedzmy, bardzo dużo… Ale zostawmy przynajmniej w spokoju (…) otoczenie Bazyliki dla tego ogromu ludzi… Parkingi są zatkane, a my jeszcze zmniejszamy, dajmy szansę chociaż w niedzielę i święta przy tej Bazylice… Lub niepełnosprawnym przynajmniej chociaż. No jak ktoś niepełnosprawny może iść z góry ulicy Gołębiej, wędrować do Bazyliki…? Bardzo proszę o pochylenie się nad tym problemem i raczej ułatwić, szukać ułatwień, dla tych mieszkańców, a nie utrudnień – mówił radny.