R e k l a m a

Na sesji Rady Miasta Bochnia o miejskim ciepłownictwie. MPEC planuje inwestycje za ok. 43,5 mln zł

-

Jednym z ciekawszych tematów poruszonych podczas ostatniej sesji Rady Miasta Bochnia był ten związany z wystąpieniem Wojciecha Cholewy, prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, który przedstawił ważne informacje dotyczące przyszłości spółki.

Wystąpienie prezesa MPEC-u zapowiedział już pod koniec listopada burmistrz Bochni Stefan Kolawiński. Radny Damian Słonina zapytał wówczas o plany dotyczące budowy spalarni odpadów (pisaliśmy o tym TUTAJ). Jednak w grudniowej prezentacji poruszone zostały głównie inne tematy.

MPEC musi zmienić źródło energii

W tej chwili wszystkie działania – oprócz tego codziennego działania – powinny zmierzać ku uzyskaniu statusu efektywności energetycznej. Dyrektywy unijne oraz przyjęte przez polski rząd odpowiednie ustawy mówią o tym, że status taki przedsiębiorstwo energetyczne powinno uzyskać pod koniec 2024 roku. Z czym to się wiąże jeśli się nie tego uzyska? Musi być program naprawczy i plan neutralności energetycznej, który będzie aktualizowany co pięć lat – powiedział na początku prezentacji Wojciech Cholewa, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bochni.

Co to znaczy w naszym wydaniu, aby uzyskać efektywność energetyczną? Musimy mieć paliwo, które w 50 proc. jest paliwem z OZE (odnawialne źródła energii – przyp. red.), odpadowym lub pochodzącym z kogeneracji. Ważna informacja: nasze urządzenia, te główne zasilane węglem, są poniżej tzw. systemu ETS. Wprowadza on opłaty, chodzi o zakup certyfikatów, które ponoszą instalacje, które mają powyżej 20 Mg. My mamy poniżej 20 Mg, więc nas ten ETS nie obejmuje. Gdybyśmy musieli płacić to obciążylibyśmy klienta ponad 2,5 mln zł kosztem wykupu tych certyfikatów. Ten NTS zmienia się w 2027 r. i wówczas on wejdzie w cenę zakupu węgla. W związku z tym odkąd jestem prezesem przystąpiłem do analizowania możliwości uzyskania efektywności energetycznej – mówił Wojciech Cholewa.

Prezes MPEC-u wyjaśnił, że od 2021 r. analizie podlegały:

  • budowa geotermii,
  • pozyskanie instalacji z pompą ciepła w Kopalni Soli Bochnia,
  • budowa farm fotowoltaicznych,
  • budowa instalacji do mineralizacji RDF (uzyskanie syngazu – spalanie, produkcja ciepła i energii elektrycznej),
  • budowa kotłowni biomasowej.

Planowane inwestycje za ok. 43,5 mln zł

W konkluzji prezentacji pojawiła się zapowiedź dotycząca planów spółki. Jako najlepsze rozwiązanie wybrano budowę dwóch kotłów zasilanych paliwem biomasowym (biomasa leśna) o mocy 3 i 4 MW (dla funkcjonowania takiej instalacji konieczne jest pozyskanie ok. 13-14 tys. ton biomasy).

Prezes Wojciech Cholewa poinformował, że przeprowadzono analizę dostępności tego surowca w promieniu 100 km od planowanej kotłowni i dała ona pozytywną odpowiedź. Budowa takiej instalacji pozwoliłaby spełnić zapisy przedsiębiorstwa efektywnego energetycznie.

W 2023 r. MPEC zlecił opracowanie studium wykonalności dla kotłowni wraz z modernizacją części sieci ciepłowniczej oraz budową ciepłociągu łączącego kotłownię K-11 z os. Słonecznym i os. Solna Góra. Studium zostało opracowane i i potwierdziło wykonalność tej inwestycji. Ponadto zlecono projekt budowlany dla budowy kotłowni biomasowej z dwoma kotłami 3 i 4 MW oraz zaprojektowanie nowego ciepłociągu.

Przedsięwzięcie podzielono na trzy etapy:

  1. modernizacja sieci ciepłowniczej o długości prawie 7 km (koszt 16 mln zł, MPEC stara się o dotację w wysokości 12,5 mln zł);
  2. budowa kotłowni biomasowej z kotłami o mocy 3 i 4 MW (koszt ok. 18,7 mln zł);
  3. rozbudowa sieci ciepłowniczej (8,8 mln zł).

Łączny koszt to ok. 43,5 mln zł, a termin realizacji został określony na lata 2024-2027.

Prezes MPEC-u wspomniał też o ciepłej wodzie użytkowej. O pilotażowym projekcie uwolnienia mieszkań od piecyków gazowych pisaliśmy już na łamach Bochnianin.pl (link TUTAJ). Temat został zawieszony z powodu wojny na Ukrainie, ale ma zostać reaktywowany.

Kiedy rozpoczęcie inwestycji?

Podczas krótkiej dyskusji radni dopytywali o kilka kwestii.

Widać, że zaczęło się coś dziać i dobrze. Ambitne plany przedsiębiorstwa, którym pan kieruje. Na inwestycje jest potrzebne 43,5 mln zł. Jak pan powiedział, część dokumentacji jest już wykonana, a część jest jeszcze procedowana. Kiedy zamierza pan rozpocząć jakieś prace? Czy przez te inwestycje mieszkańcy, którzy odbierają od pana ciepło będą mieli przez to zmniejszone rachunki? – zapytał radny Kazimierz Ścisło.

Do 30 stycznia musimy złożyć aplikację o wymianę, modernizacją ciepłociągu o długości prawie 7 km. Następnym etapem będzie budowa kotłowni biomasowej. Dzisiaj trudno wróżyć z fusów. Rynek paliw jest bardzo niestabilny. Musi być jasna i wyraźna pomoc państwa dla ciepłownictwa – odpowiedział prezes Wojciech Cholewa.

Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. (…) Zbadałem 100 km dostępu do biomasy i ona jest dostępna, ale jak 10 ciepłowni wybuduje takie same (kotłownie) to sorry, może być różnie… – mówił Wojciech Cholewa.

„Czego pan dzisiaj od nas oczekuje?”

Do odpowiedzi na ostatnie pytanie myślałem, że wiem o co chodzi w tym sensie, że pan nam dzisiaj zaprezentował problematykę związaną z ogrzewnictwem i funkcjonowaniem spółki po to, żebyśmy zapoznali się z tymi problemami i może nawet przygotowali na jakieś działania w najbliższej przyszłości. Natomiast ta odpowiedź, że pan musi do końca stycznia złożyć wniosek powoduje, że zadaję sobie pytanie: czego pan dzisiaj od nas oczekuje? – zapytał radny Jan Balicki.

Dzisiaj chciałem państwu zaprezentować ten pierwszy etap, który jest najważniejszy i realizujemy go sami. Natomiast chciałem pokazać, że spółka jest miejska i ważnym tematem jest to, abyście państwo zastanowili się, czy nie warto znaleźć pieniędzy jako właściciel na realizację tego tematu – stwierdził Wojciech Cholewa.

Co ze spalarnią?

O spalarnię zapytał radny Damian Słonina: – Czy analizowana była budowa spalarni, zasadność ekonomiczna, jakie przyniosłaby korzyści, jakie zagrożenia i czy jest w ogóle realna?

Jeśli chodzi o spalarnie to są to duże inwestycje, dla dużych jednostek. Natomiast bardziej optowałbym za czymś co prezentowałem, czyli mineralizacja. Na świecie opatentowanych jest 28 technologii. Te, które są znane z tych polskich opracowań jedno to jest bezpłomieniowe spalanie przy regulowanej ilości tlenu dla pozyskania syngazu i spalania go w kotłach. Drugie to hydroliza beztlenowa, aby pozyskać syngaz i go spalać, to będzie w Andrychowie. Te rozwiązania są akceptowane, bo one pracują w świecie – odpowiedział Wojciech Cholewa.

Ceny gazu od marca 2023 r. są niższe niż w 2012 r. Cały czas nie mogę zrozumieć, dlaczego te ceny gazu są tak wysokie dla mieszkańców, a jednocześnie ceny gazu na giełdzie w Amsterdamie są niskie… – zwrócił uwagę pod koniec dyskusji Bogdan Kosturkiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bochnia.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia